sobota, 30 kwietnia 2011

6 & 7 . ;d

6. Nowy chłopak

Dziś na szczęście na żadną lekcję nie zaspałam. Na pierwszej
miałam sprawdzian z matematyki. Muszę przyznać, że był trudny.
Matma zawsze sprawiała mi trudność, no i jak widać nic się nie zmieniło.
Potem fizyka i trzy języki pod rząd .. Masakra. No, ale trudno
jakoś muszę to przeżyć. Idąc korytarzem po lekcji fizyki znowu zobaczyłam
tego nowego chłopaka. Szedł sam, więc postanowiłam do niego zagadać.
-Hej. Jestem Meg. Jesteś tu nowy ?
-Cześć. Ja Matt. Tak, jestem.
-A do której klasy chodzisz ?
-3 d. A ty ?
-3 f .
Zadzwonił dzwonek.
-Musze lecieć na lekcje . - oznajmiłam .
-Ja też .
Skończyła się ostatnia lekcja, ale teraz jeszcze mam zajęcia
dodatkowe i będę musiała zostać dłużej niestety.

TYDZIEŃ PÓŹNIEJ

7. Wycieczka

Godzinę temu dojechaliśmy do Ottawy. Okazało się, że jedzie z nami
3d, czyli Matt też. Jestem w domku czteroosobowym z Katy, Dawidem i
Mattem . Dobrze się składa, że Katy i Dawid polubili się z Mattem.
W domu jest duży pokój z łóżkami i szafą, łazienka, mała kuchnia
z najpotrzebniejszymi przyrządami kuchennymi i coś w stylu salonu.
Ja mam łóżko w pobliżu okna. Dzisiaj o 18.30 będzie ognisko, a potem
dyskoteka. Gdy wszyscy się rozpakowaliśmy postanowiliśmy pójść
do innych zobaczyć jakie mają domki. Okazało się, że mamy jeden
z najlepszych . A co do ludzi w nim mieszkających to najlepszy pod
słońcem. Kiełbaski z ogniska były bardzo smaczne. Uwielbiam
takie. A dyskoteka była niesamowita. Jedna z lepszych na jakich
byłam. Katy dużo tańczyła z Mattem co mnie ucieszyło.
Fajnie, że się polubili. A David na prawdę super tańczy. Przetańczyliśmy
razem całą dyskotekę. O 23 wszyscy się umyliśmy i graliśmy w karty
całą noc.

Poszliśmy spać o 6 a wstaliśmy o 8 tak jak było umówione.
Wycieczka była bez wyżywienia, więc sami robiliśmy śniadanie.
Dzisiaj wylosowaliśmy Matta i Katy. Muszę przyznać, że zrobili dobre
śniadanie. Była owocowa herbata, której kuszący aromat było
czuć przez kilka godzin, a do tego przepyszne kanapki. O
9.30 poszliśmy zwiedzać stolicę. Na początku poszliśmy zwiedzać
Parliament Hill. Tam spędziliśmy chyba z godzinę.
Potem byliśmy w Canada Science and Technology Museum – to największe
w Kanadzie muzeum Nauki i Techniki. Zobaczyliśmy i wypróbowaliśmy
wiele urządzeń codziennego użytku, np. pierwszych komputerów, żelazek.
 Tu było na prawdę bardzo ciekawie.  W trakcie wycieczki zjedliśmy obiad.
Gdy wróciliśmy strasznie bolała mnie głowa. Wziełam mi tabletkę
przeciwbólową i położyłam się spać w moim niezbyt wygodnym łóżku ..

Parliament Hill
Parliament Hill
Muzeum Nauki i Techniki

1 komentarz:

  1. Oo grasz na gitarze ?:) Ja tez gram ; )
    spiewam ; ) ogólnie kocham muzyke ; )
    śietny blog , polubiłam go juz :)

    Obserwuje , komenatrz ( licze na to samo :P:D )

    http://your-dreamscometrue.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń